Rozpoczynam zajawkę elektroniczną. Kiedyś zwano mnie, nieco pogardliwie, wielkim elektronikiem, ale mało to miało wspólnego z hardcorową elektroniką. W latach dziecięcych udało mi się kiedyś z przyjacielem polutować to i tamto i miało to nawet jakieś efekty.
Teraz rzucam się na głęboką wodę chcąc zrobić kilka projektów w obszarze elektroniki i robotyki. Myślę, że jest to w obecnych czasach bardzo ciekawy skillset.
Poziom wiedzy oceniam odważnie na 1/10.
Tylko znowu – skąd wezmę na to czas? :O